W poniższym artykule dowiesz się jak rysować różę. Fajne ćwiczenie dla chcących rysowników :)

Materiały plastyczne potrzebne do narysowania tematu “jak narysować różę”

Do dzisiejszej lekcji potrzebne Ci będą:

• arkusz papieru A3
• miękkie ołówki – 4B, 5B
• sproszkowany grafit – jego się kupuje a nie proszkuje samemu
• waciki kosmetyczne (te takie okrągłe białe)
• gumka chlebowa
• gumka elektryczna (opcjonalna ale ten gadżet jest naprawdę super)
• temperówka

Zaopatrz się w te materiały w sklepie plastycznym. Jak je zgromadzisz przejdź do rysowania

Rysuj po kolei bo inaczej …

Pierwsza faza Twoich działań w temacie “Jak narysować różę” to nakreślenie głównych kształtów.

Na chwilę możesz zerknąć na ostatni rysunek rysowanej róży żeby zobaczyć, poniższe eliptyczne kształty zamykają w sobie oba kwiaty

---

Jeżeli oprócz tematu jak narysować różę zechcesz ogarnąć więcej tutoriali rysunkowych o rysowaniu kwiatów to pewnie zainteresuje cię kompleksowy artykuł:

Jak rysować kwiaty – różne techniki różne podejścia

Na tej stronie masz i przykłady ołówkowe i kredkowe i w digital-painting.

---

Utwórz katalog na komputerze “Domin-lekcje rysunku”

Warto to zrobić i pozbierać różne tutoriale z różnych naszych stron www. Każda szkoła rysunku pod szyldem Domin to oddzielny twór. Każda z nich ma swoje tematy.

Mamy też lekcje rysunku wspólne, które są na wszystkich kursach w całej Polsce. Nie mniej dajemy jako szkoła rysunku sporo materiałów do samodzielnego rysowania. Bo nie wszyscy mogą sobie pozwolić na stacjonarną naukę rysunku. Przykładem może być duża odległość lub konieczność opłacania kursu rysunku.

Chcemy wyjść tym wszystkim osobom na przeciw i dać im coś do samodzielnej nauki rysunku w domu. Na naszych stronach znajdziesz kilkadziesiąt tematów. Warto zebrać je wszystkie w jedno miejsce na dysku kompa w katalogu łatwym do zidentyfikowania – Domin – lekcje rysunku. Nigdy nie wiadomo czy nie padnie gdzieś serwer i wszystko trzeba będzie budować od nowa.

Trzy miejsca w których są do zgrania darmowe tutoriale rysunkowe

Jak nauczyć się rysować – aż 21 lekcji rysunku

Łatwe rysunki – 10 tematów które bardzo się przydają na początku

Darmowe lekcje rysunku – tu jest taki początek początków w rysowaniu – to trzeba mieć

---

Zadbaj o proporcje rysowanego obiektu

Proporcje są ważne!

Kiedy będziesz rysować jakąś różę ze zdjęcia określ w jakiej elipsie by się zmieściła.

Przyglądając się poniższemu materiałowi dostrzeżesz, że nie są to dokładnie elipsy. Jak nauczyć się to określać – popatrz na domniemane osie elips – są wygięte. W prawidłowo narysowanej elipsie byłyby proste.

Tutaj mamy czasze kuli. Faktycznie do rysowania kwiatów chyba lepiej wziąć taką formę.

Warto też zwrócić uwagę na samą kompozycję. Kwiaty są ustawione tak jakby po przekątnej arkusza. Taki typ kompozycji jest wspólny z kompozycją fotograficzną i nazywa się siatką mocnych punktów.

Zgłęb proszę tę tajemnicę gdzieś w necie a zobaczysz, żę od wtedy zaczniesz nagminnie stosować tę metodę komponowania.

Dodajemy rysunek płatków róży

Żeby dobrze narysować różę trzeba się jej trochę przyjrzeć. To co prof. Robert Gil podaje w swoich radach dotyczących rysunku:

“Żeby nauczyć się patrzeć trzeba wiedzieć po co się patrzy”

Robert Gil

Niby wydaje nam się, że umiemy patrzeć ale można patrzeć na różę na różne sposoby:

• Rolnik : czy róży nie atakują jakieś szkodniki
• Osoba która chce kupić bukiet: Czy lepsze będą te krótkie czy te długie? Jeżeli długie to raczej pojedynczo
• Rysownik: płatki dolne są pofalowane w sposób wypukły. Środek róż ma płatki zbite w pąk.

Teraz opatrz na tutorial i zastanów się jak narysować różę żeby ją przypominała.

Wypełnij wcześniej zrobione kształty czaszowate. Jeżeli lekko zmienisz proporcje poszczególnych płatków to nic się nie stanie. Jeżeli zmienisz je znacznie to będzie przypominała inny kwiat.

Podrys wykonaj lekkim szkicem. Kiedy uznasz, że rysunek jest już oprawny to wtedy wzmocnij krawędzie. Pilnuj jednak żeby nie było to bardzo mocno. Kiedy zerkniesz na ostatnią fazę narysowanej róży to zobaczysz fantastyczną grę świateł. Linia będzie tam tylko zestawieniem ze sobą dwóch kontrastujacych płaszczyzn.

W teorii sztuki jest nurt który mówi, że “linia nie istnieje” I trochę w tym prawdy jest. Kiedy patrzymy na różę w ogrodzie to nie widzimy czarnej linii. Widzimy tylko plamy jaśniejsze i ciemniejsze.

Czas na dodanie waloru i rozcierucha

Wiele lat temu jedne z naszych uczniów i późniejszych wykładowców zaeksperymentował z rozcieraniem zmielonego grafitu. W naszej szkole rysunku było to praktykowane od samego 1994 roku ale raczej unikaliśmy tego efektu.

Rozcieranie grafitu palcem bardzo łatwo może wyjść tandetnie. Na kursach rysunku raczej się tego unika. Ale kiedy Michał Miłkowski pojechał z nami na plener do Norwegii i pokazał pierwsze swoje prace w tej technice to zacząłem trochę inaczej na to wszystko patrzeć.

Szybko stało się to jedną z technik która cały czas ma wielu swoich zwolenników. Technikę tę nazwałem “Rozcieruchem” i nazwa ta się przyjęła.

Kup grafit mielony a nie temperuj ołówek

To co teraz jest bardzo ważne to zakup mielonego grafitu. Jeżeli masz I i II fazę skończoną a nie masz mielonego grafitu wstrzymaj się do czasu aż go nabędziesz.

Właśnie to zrewolucjonizowało technikę rozcierania. Kiedy temperujesz ołówek powstaje pyłek grafitowy ale ma on grudki. Te grudki grafitu zrobią kreski na papierze i nie będzie takie jedwabistego przejścia tonalnego.

Dlatego warto się wstrzymać aż do zakupu właściwego materiału plastycznego.

Wielokrotnie użyłem stwierdzenia rozcierania palcem ale wygodniejsze są do tego płatki – waciki kosmetyczne. Te okrągłe takie. Nimi rozcieraj.

Uważa

Technika wycierucha brudzi!

To co jest niewątpliwym minusem użycia tej techniki to wszechobecny syf. Dlatego warto po rozcieraniu odkurzyć podłogę. Bo może stać się to co zrobiliśmy na jednym z wyjazdów do Soczewki.

“W grudniu 2004 roku pojechaliśmy na tak zwany wyjazd rysunkowo skupieniowy do Soczewki. Pełen autokar nagrzanych rysunkowo ludzi. Postanowiłem wtedy, że motywem przewodnim naszego wyjazdu będzie Wycieruch.

W piątkowy wieczór starannie zrobiliśmy podrysy. W sobotę zaczęliśmy rozcierać. I wtedy to się stało!

Wszechobecny mielony grafit rozniesiony butami. Do tego brudne palce które dotykały tu i ówdzie ścian. Zrobiliśmy taki syf, jakich ja dawno nie widziałem. Efekt końcowy prac był genialny. Ale kierownictwo ośrodka bardzo narzekało że doprowadzenie do używalności sali w której rysowaliśmy zajęło im dwa dni zamiast 3 godzin.

Gorzej było tylko gdy parę lat później zrobiliśmy warsztaty z patyka maczanego w tuszu. Chcąc nie chcąc kilka razy tusz trącony łokciem lądował na podłodze. Tyle tylko, że ta cholera wsiąkała w fugi między płytkami a stamtąd niczym nie dało się jej wyciągnąć.